Udział w Szkole Bożych Liderów to była jedna z najlepszych decyzji w naszym życiu i mówię to z pełną świadomością ciężaru tych słów.
Ponad 20 różnorodnych tematów wykładów, codzienne uwielbienie oraz praktyka - nauka zwiastowania, modlitwy i służenia wyposażą każdego studenta do prawdziwego uczniostwa.
Pewnego dnia modląc się o to, że chcę więcej Boga, usłyszałam, że Bożą wolą jest, żebym poszła do Szkoły Bożych Liderów. Moja odpowiedź była następująca:
Bierze z Ojcowego Skarbca to, czego inni nie wzięli. Zaczyna tam, gdzie inni się zatrzymali i skończyli. Obiera kierunki, w których inni nie podążają. Dochodzi
Świadomy Chrześcijan i Uczeń Jezusa musi pamiętać, że to Bóg konstruuje, standaryzuje i autoryzuje chrześcijaństwo (nie człowiek!). Do Ojca zatem przychodzi się na Jego warunkach,
Byłam bardzo udręczona, ciągle nękały mnie złe myśli, nie widziałam przed sobą żadnej perspektywy, żyłam w stanie ciągłej presji na umysł, bardzo trudno było mi
Pastor Janusz Szarzec tak mówi o owocach tej szkoły wśród studentów: "Strach zastępowała wiara, smutek - radość, wycofanie - odwaga, przeszłość bez świadomości powołań -