
Tekst: Leszek Sikora
Jest droga, co komuś zdaje się słuszną, lecz w końcu prowadzi do zguby ( Przyp.Sal.14.12)
Postępowanie człowieka często odzwierciedla jego nastawienie do Pana. Sprawiedliwy kieruje się tym, co wie, iż podoba się Bogu, co wypływa też z relacji z Nim. Przewrotny człowiek nie przejmuje się tym, co myśli Bóg, ponosząc już tu na ziemi konsekwencje swych wyborów.
Tak wiele razy wydaje się nam, że dokonujemy właściwego wyboru, po upływie czasu okazuje się jednak, że nie mieliśmy racji i decyzja była błędna. Pół biedy jeśli dzieje się to z marginalnymi sprawami. A jeśli dotyczą one spraw bardzo istotnych, wręcz nieodwracalnych?
Bez Bożej mądrości nie możemy być pewni, że decyzje przez nas podejmowane są słuszne, nie tylko w danym czasie, ale co najważniejsze, że przyniosą one błogosławiony owoc dla całego naszego życia.
Ile to razy słyszymy czyjeś: „Wydawało mi się, że dobrze zrobiłem”, „Wszyscy tak robią”, „Oddałbym wtedy głowę za tą sprawę”.
Być może nawet sami mamy podobne doświadczenia w naszym życiu, kiedy coś wydawało nam się oczywiste, a czas inaczej zweryfikował nasze wybory. Aby uniknąć podobnych sytuacji (albo przynajmniej mieć ich jak najmniej), potrzebujemy doradcy. Lektura Księgi Salomona podpowiada nam, że jedynym sprawdzonym i pewnym źródłem jest Boża Mądrość reprezentowana w naszym życiu przez Jego Słowo i obecność Ducha Świętego. Bez tego będziemy podejmowali decyzje, które wydają się dobre w danej chwili, ale na dłuższą metę doprowadzą w najlepszej mierze do rozczarowania.
Podejmowanie decyzji jest oznaką naszej dojrzałości – to ciężar i odpowiedzialność, z którą musimy się zmierzyć. To, że jako dojrzali ludzie podejmiemy nawet nietrafione decyzje – przy Bożej ochronie, może nas wiele nauczyć. Unikanie podejmowania decyzji jest na pewno drogą w ślepy zaułek. Problemy same się nie rozwiążą. Gdy coś idzie nie tak w naszym życiu, musimy się zaangażować w tę konkretną sferę, z pozycji defensywnej przejść w ofensywną, mając świadomość że:
„Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru” (Rzym 8.28).
Słowo użyte tu to „współdziała” – nie działa sam, lecz jest naszym pomocnikiem, współdziałającym – nie towarzyszem naszej biernej postawy, lecz tym który wspiera nasze działanie.