Szkoła, studia, egzaminy, dla mnie to czas pełen wyzwań. A jest to tylko część codzienności której ważną częścią są także relacje i obowiązki domowe. Niedawno byłam w sytuacji, gdy miałam przed sobą egzamin składający się z trzech
My, młodzi, lubimy ryzyko. Nie wiedzieć skąd mamy to we krwi. Ale czy naprawdę musimy doświadczyć wszystkiego na własnej skórze?
Po prostu kiedy doświadcza się Bożej Obecności, mocy i tej cudownej wolności aż ponad miarę, nie da się o tym nie mówić. Głoszenie daje ogromną radość.
Jeśli chcemy, żeby Bóg nas użył – użyje nas. Ale jest szczebel wyżej. Nasz tata chce, żebyśmy dojrzewali. Sami podejmowali inicjatywę. Jak dorośli wierzący. Świadomi, z jakiej rodziny pochodzą, kto jest ich ojcem i jaki jest ich
„Było to nasze najlepsze wyjście ewangelizacyjne do tej pory” podsumowuje Marysia. W atmosferze pełnej Bożej miłości i pokoju, przy dźwiękach uwielbienia naszego Pana, mogliśmy w sercu Warszawy opowiadać innym o Bogu, który nadał sens naszemu życiu, a
Kiedy przyjechałam do szpitala, ten młody, 22-letni chłopak był już odłączony od wszelkiej aparatury podtrzymującej życie. Chwyciłam jego ręce i nakazałam, aby jego duch wrócił do ciała i tchnęłam powietrze w jego nozdrza.
Modlimy się o chłopaka, który zapadł w śpiączkę po wypadku. Po modlitwie zdejmuje sam maskę z twarzy.
Na koniec, kiedy ponawiam pytanie, czy jest na sali jeszcze ktoś, kogo coś boli, wszystkie dzieci się śmieją, podskakują, a pani rehabilitantka jest poruszona. Razem z Zosią, która mówimy dzieciom, że Jezus je bardzo kocha i potwierdził
Pobudź na nowo dar, który został ci dany! Wejdź w swoje powołanie, a jeśli go nie znasz - idź, módl się, obudź głód Boga w sobie, głód życia i idź, głoś słowo, módl się o ludzi, zmieniaj
Kiedy przestajemy myśleć o sobie i o strachu, wtedy On może działać. Nie zapominajmy o tym.
Podczas modlitwy o kobietę, która ma tak słaby wzrok, że widzi niewyraźnie, jak przez mgłę, dzieje się kolejna piękna rzecz tego wieczoru – zaczyna widzieć wyraźnie i ostro! Bóg jest taki dobry!
Spotykamy się pod szpitalem, towarzyszą nam mieszane uczucia, z jednej strony podekscytowanie, z drugiej emocje nagromadzone przez cały dzień...
Tak jak w Skoczowie, tak samo wyjazd do Nowego Targu jest pełen Bożej obecności. Po raz kolejny sprawdza się teoria, że kiedy usługujemy, tak naprawdę w pierwszym rzędzie służymy sobie. Uwalnianie życia sprawia, że w nas samych
Pełni ekscytacji w oczekiwaniu na to, co Bóg będzie dzisiaj robił, spotykamy się przed wejściem do szpitala. Omawiamy strategię podboju serc, modlimy się o Boże prowadzenie, mądrość, objawienie się Jego chwały...
Plac Zamkowy wita nas blaskiem słońca i bezchmurnym niebem. Dookoła pełno ludzi. Siedzą na murkach, spacerują, chłopaki dokonują wyczynów na deskorolkach, dzieci oblegają pana sprzedającego balony, a nasza ekipa rozstawia sprzęt nagłaśniający.
Zaczyna się słonecznie. Gdy rozkładamy sprzęt, ludzie podchodzą, pytając kiedy zaczyna się koncert. Po odprawie zaczynamy. Sporo zaciekawionych osób, siadają na murkach i ławeczkach naprzeciwko.
Było to niespodziewane spotkanie. Do głowy mi nie przyszło, że będę mógł się modlić o milionera. Ale zacznijmy od początku.
Wielu ludzi zastanawia się, w jaki sposób pokazać, że Bóg jest obecny w ich życiu. Sama często myślałam o tym i dziś wiem, że jedynym prawdziwym sposobem jest pozwolić Bogu w pełni działać, z jednoczesnym odstawieniem wszystkiego,