Polecamy
Integralność (30 kwietnia, 2022 10:36 am)
Nowość wydawnicza: Finansowe IQ (29 maja, 2020 6:02 pm)
Premiera Głosu Przebudzenia (6 marca, 2020 11:58 am)
Nowość wydawnicza: Boży niezbędnik (14 grudnia, 2018 7:06 pm)

Zasada drugiej mili

8 sierpnia 2014
Comments off
3 007 Odsłon

Tekst: Leszek Sikora

„Ja jednak wam mówię: „Nie stawiajcie oporu niegodziwemu; ale temu, kto cię uderzy w prawy policzek, nadstaw drugi. A jeśli ktoś chce iść z tobą do sądu i posiąść twoją szatę spodnią, pozostaw mu także twoją szatę wierzchnią; a jeśli ktoś mocą władzy przymusza cię do służby przez milę, idź z nim dwie mile”

(Ew. Mat. 5.39-41)

 

Wydaje się nam dziś, że przykazanie, a wręcz nakaz, Jezusa nie przystoi do aktualnych czasów, że to daleko idąca naiwność, aby pozbawiać się tego co moje, mojej własności.

Nasza obsesja, dotycząca dóbr materialnych i chęci posiadania powoduje wzdryganie się na myśl, że mielibyśmy oddać co nasze, to co sami zdobyliśmy, lub co się nam należy.

Jednak Jezus wiedział, że jest to możliwe. A stało się to możliwe dzięki Duchowi Świętemu w nas. To czego z cielesności nie jesteśmy w stanie wykrzesać, jest możliwe dla narodzonych z Ducha Bożego. Tylko Ci, którzy narodzili się z Ducha mają źródło w sobie zdolne doprowadzić nasze ciało do takich reakcji i żyć życiem pełnym poświęceń.

Czynienie dobra tym, którzy nas nienawidzą; błogosławienie tych, którzy nas prześladują; zaufanie tym, którzy już nas zawiedli; godzenie się z tymi, którzy nas atakują; uprzejme traktowanie opryskliwych; wyjście naprzeciw do ludzi z potrzebą i wiele innych zachowań jest dziś obce w naszej kulturze.

Bycie niezawodnym i słownym dla tych, którzy nadużywają naszego zaufania. Takie zachowane to dzisiejsze „nadstawianie drugiego policzka”.

 

Takich reakcji i zachowań nie ma „świat”. Niesprawiedliwość, obelgi, niedogodności mogą przez moc Ducha Świętego w nas zostać zamienione na odpowiedź miłości, troski i zainteresowania. Brak odwetu i nie szukanie zadośćuczynienia mogą i powinny stać się częścią naszej odrodzonej natury.

Wiele przestrzeni w tym zakresie jest w naszej pracy i biznesach. Tam gdzie jest zwykłe wykonywanie obowiązków i praca bez zaangażowania, chrześcijanin może dodać „wartość dodaną”. Coś co nie jest w naturze jego bezpośrednich obowiązków. Może to być dodatkowe zainteresowanie, sprawdzenie czy klient wszystko poprawnie otrzymał, a może pomoc w spakowaniu sprawunków czy upewnienie się, że jest zadowolony z naszej usługi.

Może to być też dodatkowa troska, pomoc dziecku, jeżeli np. uczysz w szkole.

Nie muszą nam za wszystko zapłacić, coś możemy zawsze dodać od siebie. Niech troska o zadowolonego klienta czy kontrahenta będzie górą nad naszym zyskiem i zarobkiem. Te wartości powinny być drugorzędne, dlatego że zadowolony klient wróci do nas szybciej, niż nam się wydaje i w rezultacie zwiększy obrót czy utarg. Naprawdę warto dać z siebie więcej, coś ponadnormatywnego, coś co wyróżni nas z pośród tłumu podobnych usługodawców.

A wierzę, że nasza postawa nie pozostanie niezauważona przez innych, co już jest możliwością do złożenia naszego świadectwa.

Comments are closed.