Polecamy
Integralność (30 kwietnia, 2022 10:36 am)
Nowość wydawnicza: Finansowe IQ (29 maja, 2020 6:02 pm)
Premiera Głosu Przebudzenia (6 marca, 2020 11:58 am)
Nowość wydawnicza: Boży niezbędnik (14 grudnia, 2018 7:06 pm)

Wolni od przeszłości

1 listopada 2016
Comments off
1 913 Odsłon

Tekst: Ewa Gnatowska

 … kto zatyka ucho, aby nie słyszeć o krwi przelewie, kto zamyka oczy, aby nie patrzeć na zło, Ten będzie mieszkał na wysokościach; jego ostoją twierdze na skałach, ten ma pod dostatkiem chleba i nie wysychają jego wody. (Iz 33:15a-16 )

Ludzie, których bezpośrednio dotyczy ten fragment, przeszli przez swoją traumę (wniosek nasuwa się po przeczytaniu wersetu: twoje serce będzie wspominać straszne czasy). Jakie obrazy mieli porzucić?  Obraz wojny, który potrafi utkwić tak głęboko, że trudno nawet mieć nadzieję na zmiany. Naród izraelski  już wtedy przeżył wiele najazdów i grabieży,  że nie  wspomnę o czasach współczesnych. Nie ominęło to także nas Polaków, ale my akurat jesteśmy narodem rozpamiętującym własne traumy dziejowe. Również w sferze prywatnej niektórzy nie mogą zapomnieć wypadków, rozbitego małżeństwa, serii pobytów w szpitalach czy złego traktowania w pracy. Wyliczać można niemal bez końca. Gdy brak nam własnych nieszczęść, środki masowego przekazu  nieproszone zaserwują nam solidną dawkę negatywnych informacji.

Co z tego dla nas wynika? Aby doznać przemiany życia i dostąpić błogosławieństwa, musimy zobaczyć inny obraz. Nasza przeszłość może bowiem tkwić w nas jak „bolesne szkło”, które przesłania właściwe widzenie. Bóg daje nam jednak obietnicę:

 Króla w jego piękności ujrzą twoje oczy, będą patrzeć na rozległy kraj. (Iz 33:17)

Wyraża to również w innym miejscu słowami:

Także ciebie wyrywa z paszczy niedoli na wolną przestrzeń,
gdzie nie ma ciasnoty, a twój stół jest bogato zastawiony.
(Job 36:15)

„Paszcza niedoli” może  trzymać nas dłużej, niż trwają negatywne okoliczności. Zbolała dusza będzie być może doceniona przez pewne nurty polskiej kultury, jednak Bóg ma inne podejście.  Chcesz objąć ziemię w posiadanie, musisz ją zobaczyć – jej wielkość i piękno, ale też to, że jest możliwa do zdobycia. Zobaczymy piękno i szeroką przestrzeń, ponieważ spadnie z naszych oczu wykrzywiająca obraz soczewka, która powodowała życiowe ograniczenia.

Dalej  Bóg daje nam  kolejną wspaniałą obietnicę:

Gdyż wspaniała chwała nam przypadnie, źródło strumieni o szerokich brzegach,
nie płyną po nich okręty z wiosłami ani nie jeździ po nich okazały statek. (Iz 33:21)

Chwała to kolejna rzecz, o którą się modlimy. Wiosła oznaczają nasz ludzki wysiłek, a przecież chodzi o to, aby Boża chwała niosła nas do miejsca przeznaczenia. Zamiast trudzić się bez ustanku i ciągle mieć pod prąd, możemy poddać nasze życie Jemu. Zbyt piękne, aby było prawdziwe? Przywołajmy kolejnego biblijnego świadka:

Gdyż ziemia, do której idziecie, aby ją posiąść, nie jest taką jak ziemia egipska, skąd wyszliście, którą zasiawszy swoim ziarnem, nawadniałeś swoimi nogami, jak ogród warzywny. Lecz ziemia, do której się przeprawiacie, aby ją posiąść, to ziemia gór i dolin, zraszana z nieba wodą deszczu. Jest to ziemia, o którą Pan, twój Bóg się troszczy.
(V Moj 11:10-12a)

To brak zmagania, ale też pewna stabilność. Widzisz już Króla, następny etap to:

 Twoje oczy zobaczą Jeruzalem, siedzibę bezpieczną, namiot, którego się nie przenosi, którego kołków nigdy się nie wyciąga i którego żaden sznur nie jest zerwany. (Iz 33:20)

Zmiana widzenia rzeczy przeprowadza nas do miejsca stabilności i bezpieczeństwa – gdy On staje się nie tylko naszą ucieczką w utrapieniach.  Tak naprawdę utrapienia uciekają od nas, bo teraz  całe nasze życie ustawia się w linii Boga .

 I żaden mieszkaniec nie powie: Jestem chory. (Iz 33:24a)

Taki obywatel raczej zada pytanie: gdzie jest ten, który ważył, mierzył, ograniczał mnie i podsumowywał? Nie ma już najeźdźcy, ba, diabła już nie ma, on przecież najwięcej bełkotał niezrozumiałą mową. Wyniósł się widać razem ze swoimi ograniczeniami!

Comments are closed.