Tekst: Marcin Podżorski
Tam gdzie jest Jezus, tam będzie porządek, pokój, jasność, klarowność, przewidywalność. To jest przestrzeń w której porusza się Duch Święty.
„Zrób próbę ze swymi sługami przez 10 dni. Niech nam dadzą jarzyn do jedzenia i wody do picia. Potem przypatrzysz się nam, jak wyglądamy i jak wyglądają młodzieńcy, którzy jadają pokarm ze stołu królewskiego i według tego co zobaczysz postąpisz ze swoimi sługami. (…) A po upływie 10 dni okazało się, że lepiej wyglądali i byli tężsi na ciele niż wszyscy młodzieńcy, którzy jadali pokarm ze stołu królewskiego”. (Daniel 1/12-15).
Gdyby słuchać wszystkiego, co się mówi w świecie chrześcijańskim, mielibyśmy niezły galimatias. Wiele sprzecznych, wykluczających się poglądów, mnóstwo koncepcji i ludzi promujących swoje wizje. Co to powoduje? Tylko zgiełk i zamieszanie w eterze.
Jezus nie wprowadza nas do zgiełku, sprzecznych twierdzeń, zamętu doktrynalnego. Jest wręcz odwrotnie. Kiedy Jezus wszedł do domu Jaira, by uzdrowić jego córkę, to wręcz usunął zgiełkliwy tłum nieprzydatnych do niczego ludzi.
Tam gdzie jest Jezus, tam będzie porządek, pokój, jasność, klarowność, przewidywalność. To jest przestrzeń w której porusza się Duch Święty. Tam gdzie próbuje wejść diabeł będzie zamęt, chaos, brak porządku, mętność.
Jak w tym wszystkim odróżnić rzeczy prawdziwe od fałszywych? To proste. Ja rozpoznaję po twarzach ludzi. Kiedy jesz właściwy pokarm duchowy, twoje życie będzie promienieć. Będzie się manifestował przez ciebie pokój Boży i inne owoce Ducha. Twoja twarz to uzewnętrzni. Będzie jaśnieć Bogiem.
Często też spotykam ludzi, którzy coś tam mi próbują powiedzieć, coś mi udowodnić. Patrzę wtedy na ich twarze i wiem wszystko. Smutne miny, jakieś wewnętrzne spięcie, połączone z przekonaniem o posiadaniu jakiejś wyższej prawdy duchowej. To niby jest Bóg w tym? Litości…
W przypadku Daniela, 10 dni odpowiedniej diety już robiło różnicę. W rzeczach duchowych, rozpoznasz rzeczy w czasie. To czym się karmisz, zamanifestuje się na twojej twarzy.
Z okazji zbliżających się Świąt, życzę każdemu z nas, by nasze twarze jaśniały Bogiem.