“A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego, i nie umiłowali życia swojego tak, by raczej je obrać niż śmierć” (Obj. 12:11).
Oficjalnie weszliśmy w czas sezon świąteczny. To doskonały czas, aby skupić się na tym, czego dokonał Jezus.
Na całym świecie ludzie przypominają sobie o cenie, jaką zapłacił i o zwycięstwie, które im dał. Chociaż nie widzimy Go swoimi naturalnymi oczami, On jest. Jego chwała przykrywa ziemię, tak jak wody morza, a Jego imię przenika czas. Jego Królestwo codziennie góruje nad ciemnością i poszerza się nieustannie. Każdego dnia królestwo ciemności staje się słabsze, traci władzę nad ludźmi. W najbliższej przyszłości zobaczymy, jak coraz więcej ludzi przychodzi do Jezusa, coraz więcej jest uzdrawianych, coraz więcej odnosi zwycięstwo w swoim życiu. Powód jest prosty: On żyje, On króluje i On ma władzę. Wszelka moc i panowanie należą do Niego, a Jego Imię jest wywyższone ponad każdym innym imieniem.
To jak bezsilni stali się chrześcijanie przez religię, jest niezwykle smutne. Są związani, chorzy, pobici i bezsilni. Jezus nie umarł na krzyżu, aby Żydzi i nie-Żydzi żyli pokonanym życiem. Nie! On dał nam narzędzia, abyśmy zwyciężali i wygrali wojnę, którą toczymy. Jednym z powodów dla którego chrześcijanie są bezsilni, jest to, że nie wiedzą, kim mają być. Nie wiedzą, że toczy się duchowa walka, w której biorą udział. Zostali nauczeni teologii, która jest niebiblijna i uczyniła ich bezsilnymi. Zgadzają się z faktem, że Jezus umarł na krzyżu i że po śmierci pójdą do nieba. Niestety czekają na śmierć całe swoje życie, podczas gdy mogliby żyć życiem, które daje im Jezus. Nie wiedzą, jaki autorytet mają w Chrystusie, że mogą pokonać atakującą ich ciemność. Są nieświadomi potężnego dzieła, którego Jezus dokonał na krzyżu i jak ono odzwierciedla się w nich dzisiaj. Nadszedł czas, by chrześcijanie się przebudzili i zobaczyli, kim są w Chrystusie i zaczęli żyć życiem, które pokonuje diabła.
Kiedy Jezus przelał na krzyżu krew, czego nie był w stanie zrobić Adam w ogrodzie Eden, Jezus był w stanie zrobić w ogrodzie Getsemane. Był niewinnym 33-latkiem i miał całe życie przed sobą. W ogrodzie Jezus umarł dla siebie samego – „nie moja, lecz twoja wola” – i położył swoje życie. Zrobił to, bo Bóg umiłował swoje stworzenie i nie zamierzał go opuszczać. Kiedy Jezus umarł na krzyżu, stworzył nowe przymierze i odnowił autorytet, który Adam stracił w Edenie. Jezus dał nam moc, żeby pokonać każdą złą rzecz, która powstaje przeciwko nam. Zwyciężamy przez Jego krew i świadectwo o Nim. Osiągamy to poprzez wiarę i poprzez ciągłe poleganie na Jezusie. On powołał nas, abyśmy szli za Nim, umierając dla siebie samych i pokonując wszelką przeszkodę. Robiąc to, żyjemy! Mamy życie w pełni i wolności. Stajemy się bardziej pełni życia niż czegokolwiek innego, bo żyjemy zmartwychwstałym życiem, za które zapłacił Jezus.
W te Święta pamiętaj, że Jezus umarł, abyśmy my mogli żyć, życiem w mocy Bożej. On powstał z martwych za sprawą tego samego Ducha, który jest w nas i wyposażył nas, abyśmy zwyciężali! W tę Wielkanoc, przez krew Baranka, żyjemy i nie będziemy zwyciężeni. Powstajemy z naszym Zbawicielem i zwyciężamy!
