
Obecnie w sejmie prowadzone są prace legislacyjne nad nowelizacją ustawy antydyskryminacyjnej z 2010. Jest to projekt Ruchu Palikota oraz SLD, wspierany przez PO. W imię „równości” posłowie chcą zaserwować obywatelom wyznającym tradycyjne wartości dyskryminację, ograniczyć wolność słowa oraz wyrażania poglądów, a także godzą bezpośrednio w wolność prowadzenia działalności gospodarczej. Nie bądź bierny – powiedz głośno NIE, a opinię prawną nt. ustawy połóż na biurku swojemu pracodawcy. Właśnie dzięki zdecydowanym działaniom przedsiębiorców projekty te upadły już m.in. w Niemczech i Austrii i Anglii. W Polsce nikt o tym nie mówi, a możliwości uchwalenia tego na wskroś totalitarnego przepisu mają dużą szansę na realizację.
Projekt skupia się na trzech zasadniczych kwestiach:
- Po pierwsze wprowadza zakaz jakiejkolwiek krytyki środowisk homoseksualnych oraz wszystkich rozumiejących swoją płciowość inaczej niż tradycyjna.
- Po drugie ogranicza wolność gospodarczą, stawiając w uprzywilejowanej pozycji środowiska perwersyjno-seksualne.
- Po trzecie wprowadza zupełnie nowy sposób definiowania obrony i oskarżenia, tzn. osoba pozwana za tzw. dyskryminację lub wrogość, musi udowodnić swoją niewinność. Czyli, nie oskarżający ma udowodnić swoją krzywdę, lecz oskarżany ma udowodnić, że nie obraził.
Co z tego wynika? Pod spodem zamieszczamy opinię prawną nowelizacji ustawy, przygotowaną przez Centrum Prawne Ordo Iuris, wraz z przykładami ograniczeń wolności gospodarczej.
OGRANICZENIA WOLNOŚCI GOSPODARCZEJ
Wynikające z projektu nowelizacji
Ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów UE w zakresie równego traktowania
Zgłoszony przez grupę posłów SLD i Ruchu Palikota projekt ustawy poszerzającej zakres stosowania przepisów antydyskryminacyjnych (druk 1051), w istotny sposób ograniczy, i bez tego bardzo osłabioną w Polsce, swobodę działalności gospodarczej. Nowelizacja ograniczy przede wszystkim autonomię stron oraz narazi przedsiębiorców na poważny wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.
W art. 5 pkt 3, dotychczas obowiązująca ustawa wyraźnie stwierdza, że jej postanowień nie stosuje się do swobody wyboru strony umowy, chyba że wybór ten jest oparty na płci, rasie, pochodzeniu etnicznym lub narodowości. Nowelizacja uchyla ten przepis, co oznacza, że nie będzie można odmówić świadczenia swoich usług w sytuacjach wywołujących konflikt sumienia u chrześcijan, Żydów (obsługa celebracji pozorujących zawieranie homoseksualnych małżeństw lub imprez agresywnie promujących zachowania homoseksualne). Po wejściu w życie nowelizacji każda odmowa zawarcia umowy może skutkować oskarżeniem o dyskryminację. W poważny sposób rozwiązania takie ograniczają autonomię woli stron i może oznaczać przymus zawarcia umowy z kimś, z kim nie chcemy tego czynić.
Oskarżenie o dyskryminację wiąże się z groźbą ponoszenia znaczących kosztów odszkodowania lub zadośćuczynienia. Co więcej, w przypadku oskarżenia o dyskryminację, to dostawca towarów lub usług będzie musiał udowodnić, że odmawiając zawarcia transakcji nie kierował się względami na orientację seksualną, ekspresję lub tożsamość płciową. Ustawa przewiduje bowiem w art. 14 ust. 3 przerzucenie ciężaru dowodu na osobę oskarżoną o dyskryminację.
Można się też spodziewać, że nowelizacja spowoduje istotny wzrost liczby pozwów z tytułu rzekomej dyskryminacji osób epatujących otoczenie swym homoseksualnym stylem bycia. Nawet jeśli oskarżenia będą bazowały na bardzo wątpliwych postawach, rozkład ciężaru dowodu będzie stawiał osoby pozwane w niezwykle trudnym procesowo położeniu.
Projektodawcy chcą również, żeby przepisy ustawy dotyczyły wszelkich usług edukacyjnych – nie tylko tych świadczonych przez placówki oświaty i szkolnictwa wyższego, ale i kursów językowych, zawodowych, doskonalących itp. Jedyny wyjątek czyni dla szkół kształcących oddzielnie chłopców i dziewczęta, a i to wyłącznie ze względu na płeć, czyli wciąż nie będzie można oskarżyć np. szkoły męskiej o dyskryminację dziewczynek. Jednocześnie jednak szkoła męska nie będzie mogła odmówić np. zatrudnienia homoseksualisty jako nauczyciela WF.
Sfera, w której obowiązuje zakaz dyskryminacji, ma być także rozszerzona na zróżnicowanie sytuacji ze względu na płeć w związku z charakterem wykonywanych w pracy zadań. Zatrudnianie np. kobiet jako sekretarek lub mężczyzn jako tragarzy może zostać potraktowane jako akt dyskryminacji utrwalający stereotypy płciowe.
Poszerzenie definicji „molestowania”, które – inaczej niż dotychczas – odnoszone będzie również do treści zawartych w reklamie, oznaczać może konieczność tworzenia specjalnych reklam, uwzględniających osoby prowadzące homoseksualny tryb życia. Reklama przedstawiająca naturalną rodziną prze stole będzie mogła zostać uznana za stwarzającą „upokarzającą lub uwłaczającą atmosferę” dla homoseksualistów.
PRZYKŁADY OGRANICZEŃ WOLNOŚCI GOSPODARCZEJ
Wynikających z prawa antydyskryminacyjnego
W 2009 roku holenderska firma zastała pozwana za odmowę wykonania ręczników, które reklamowałyby organizację promującą zachowania homoseksualne. Firma wyraziła to jasno na swojej stronie internetowej – nie będzie wykonywać żadnej pracy, która byłaby bluźniercza lub obraźliwa dla wartości, którymi się kieruje [i].
W 2009 roku małżeństwo z Wielkiej Brytanii, wynajmujące pokoje gościnne dla turystów, zostało skazane przez sąd na zapłacenie 3600 funtów zadośćuczynienia dla homoseksualnej pary [ii]. Właściciele lokalu oferowali pokoje dwuosobowe jedynie dla małżeństw. „Jako chrześcijanie mamy głęboki szacunek dla małżeństwa (będącego związkiem mężczyzny i kobiety), Wszystkim gościom gwarantujemy ciepłe powitanie w naszym domu, ale dwuosobowe pokoje nie są dostępne dla niezamężnych par” – napisali właściciele lokalu w regulaminie swojej firmy. Sąd odrzucił wniosek o odwołanie się od tego wyroku [iii].
W Kanadzie drukarnia, która nie zgodziła się na sporządzenie nadruku T-shirtów na lokalną paradę homoseksualistów, jako sprzecznych z przekonaniami właściciela, została zamknięta [iv].
W sprawie chrześcijańskich fotografów z USA sąd uznał za dyskryminację odmowę fotografowania tzw. homoseksualnego ślubu [v].
W Izraelu organizacja żydowska z Jerozolimy została pozwana przez parę lesbijek za odmowę zorganizowania uroczystości „ślubnej” na terenie jej posesji. Sąd orzekła, że działania oskarżonych stanowiły zarówno przejaw dyskryminacji, jak i molestowania, oraz, że było to „poniżające zachowanie” w odniesieniu do osób o odmiennej orientacji seksualnej [vi].
Centrum Prawne Ordo Iuris
Krakowskie Przedmieście 20/22 m. 28
00-325 Warszawa
centrum@ordoiuris.pl
www.ordoiuris.pl
Artykuł opracowany na podstawie informacji www.niedlagender.pl. Użyto za zgodą.
[i] http://www.non-descrimination.net/content/media/NL-30-Flash%20Report%20NL-80%20Bath%20towels.pdf
[ii] Hall and Preddy v. Bull and Bull, Case No 9BS02095, 18 stycznia 2011.
[iii] Bull and Bull v. Hall and Preddy and Hall [2012] EWCA Civ 83.
[iv] Sprawa Ontario Human Rights Commission v Brockie [2002] 22 DLR (4th) 174 i sprawa Backer v Hands on Originals, Inc. HRC #03–12–3135, obecnie sprawa jest rozpatrywana przez Loxington–Fayette Urban County Human Rights Commission w USA.
[v] Sprawa Wilocock v. Elane Photography (2008) HRD nr 06-12-20-0685
[vi] Tal Ya’akovovich and Yael Biran v Yad Hashmonah, wrzesień 2012. Zobacz http://www.thejc.com/news/uk-news/82788/israeli-lesbians-win-landmark-discrimination-case