Polecamy
Integralność (30 kwietnia, 2022 10:36 am)
Nowość wydawnicza: Finansowe IQ (29 maja, 2020 6:02 pm)
Premiera Głosu Przebudzenia (6 marca, 2020 11:58 am)
Nowość wydawnicza: Boży niezbędnik (14 grudnia, 2018 7:06 pm)

Opowieść o odważnej kobiecie

4 listopada 2016
Comments off
1 891 Odsłon

Tekst: Iwona Janeczko

Zapraszamy do lektury ciekawej książki. Dziś zamieszczamy recenzję powieści Francine Rivers – „Rodowód łaski – Tamar”. (Wyd. Aetos 2013 r., tłum. Marta Balon).

Tamar jest jedną z pięciu kobiet wymienionych w rodowodzie Jezusa. Francine Rivers przyjrzała się jej historii i napisała cudowną książkę, poruszającą serca. Przeczytanie jej zajmuje jeden dłuższy wieczór. Opowieść o Tamar – Kananejce wciąga tak bardzo, że nie można odłożyć tej książki, aż dojdzie się do samego końca.

Opowieść zaczyna się przed pojawieniem się na scenie tytułowej bohaterki. Juda, jeden z dwunastu synów Jakuba opuszcza ojca i zamieszkuje Kanaan. Tam znajduje żonę, która daje mu trzech synów. Zastanawiałam się, dlaczego Juda opuścił ojca. Może dlatego, że nie mógł znieść oglądania rozpaczy ojca po utracie Józefa. Może dręczyły go wyrzuty sumienia. W każdym razie Juda próbuje żyć normalnie. W tej normalnej rzeczywistości nadchodzi czas, by znaleźć żonę dla najstarszego syna.

W tym momencie pojawia się Tamar. Piękna kobieta, pełna marzeń, przygotowana do roli żony idealnie. Trafia do domu, który jest pełen chaosu, złości, przekleństw rzucanych między domownikami, buntu synów wobec ojca. Dziewczyna próbuje ze wszystkich sił być dobrą żoną, manewrując między znęcającym się nad nią mężem a teściową, którą nie można nazwać najlepszą na świecie. Er umiera nagle. Wydaje się, że piekło się skończyło, a Onan, młodszy syn Judy będzie lepszym mężem. Okazuje się jednak, że Onan był po prostu chciwy. Chciał zagarnąć dziedzictwo starszego brata. Tamar po raz kolejny doświadczyła niesprawiedliwości.

Kiedy umiera Onan, jej sytuacja staje się  kiepska. Wszyscy myślą, że kobieta przynosi nieszczęście, bo jej dwóch poprzednich mężów zmarło. Juda odmawia jej swojego najmłodszego syna. Boi się, że straci ostatniego potomka. Ten, który wziął ją pod opiekę, zadaje kolejny cios – odsyła dziewczynę do rodziców. Tamar się nie poddaje. Decyduje się zaryzykować swoją reputację, aby domagać się należnego jej prawa. Jak wiemy, historia kończy się dobrze. Kobieta jest odważna i zdeterminowana.  W nagrodę otrzymuje podwójne błogosławieństwo – bliźnięta.

W tej historii widać wyraźnie, jak Bóg chroni Tamar. Nie miała dzieci z mężem sadystą, ani z drugim, który był chciwy i nieuczciwy. Została zachowana dla Judy, który stał się głową rodu. Z tego rodu pochodził Dawid, a później Jezus. Tamar wierzyła w sprawiedliwość tak silnie, że oczekiwała jej od tego nieznanego Boga, który był Bogiem jej teścia. Jednocześnie była aktywna, jak tylko mogła być kobieta w takim położeniu. A to co zrobiła, zmieniło jej męża i miało wpływ na szczęśliwe zakończenie jej własnej historii.

Autorka dedykuje książkę wszystkim skrzywdzonym kobietom, które pragną sprawiedliwości. Myślę, że jest to jednak książka dla wszystkich kobiet, bo każda z nas została kiedyś skrzywdzona w jakikolwiek sposób. Również mężczyźni mogą ją przeczytać, ku przestrodze, jak nie powinien funkcjonować dom. Ta opowieść niesie nadzieję, że dla każdego jest szansa na zmianę, a Bóg czuwa nad tymi, którzy się Go boją.

 

Tags

Comments are closed.