Gdy Bóg wysyła cię w podróż wiary, pamiętaj, że to On płaci za bilet.
Odkrycie, że Bóg jest realny powoduje, że człowiek zaczyna pokładać w Nim wiarę. Czy Bóg osieroca swoje dziecko tuż po porodzie i nie pojawia się w jego życiu aż do momentu śmierci? Oczywiście, że nie. Dla nas, którzy przyjęli synostwo i stali się dziećmi Bożymi, jest zawsze obecnym ojcem. Jest Bogiem, który zstępuje i mieszka razem z nami. Gdy tylko powierzymy swoje życie Jemu poprzez akt zawarcia przymierza, Bóg jest gotów towarzyszyć nam w każdej chwili. Musimy być jednak gotowi na to, że niespodziewane sytuacje i życiowe zakręty się pojawiają. Biblia uczy nas, aby nie być zaskoczonym i proponuje odpowiednie rozwiązania na każdy problem. Gdy napotkasz niespodziewane trudności, nie bój się – Bóg cię nie opuścił. W tym tygodniu chcę przypomnieć nam o mocy, jaka płynie ze świadomości, że Bóg jest zawsze z nami.
Biblia podaje wiele historii o tym, w jaki sposób Bóg obchodzi się z pojedynczym człowiekiem oraz całym swoim ludem. Chciałabym krótko podzielić się moim świadectwem, w którym prawdopodobnie odnajdziesz podobne przeżycia z Bogiem. W 2011 roku przechodziłam jeden z najcięższych okresów w swoim życiu. Nie miałam pracy, studiowałam, na mojej głowie było mnóstwo obowiązków i samodzielne utrzymanie domu. Byłam również mocno zaangażowana w pracę kościoła. Przechodziłam wiele duchowych bitew, o których nikt nie wiedział, jak również różne trudności finansowe. I chociaż musiałam stawiać czoła tym wszystkim sytuacjom, każdego tygodnia żyłam Słowem Bożym i Jego obecnością. Było jasne, że w tym najtrudniejszym okresie Bóg był ze mną, a ja z Nim. Otrzymywałam ponadnaturalne zaopatrzenie, pomoc, siłę i nie byłam sama. Bóg przyprowadził do mnie ludzi, gdy potrzebowałam wsparcia i sam był dla mnie wsparciem.
W chwilach ciągłej niepewności Bóg był zawsze o krok przede mną. Dopóki skupiałam swój wzrok na nim i nie poddawałam się, zawsze dawałam sobie radę. W każdej sytuacji, która stawała mi na drodze, Bóg był dla mnie pomocą.
Gdy to wszystko przeminęło, Bóg nadal był ze mną, a ja nadal byłam z Nim. Na dodatek moja wiara była mocniejsza, finanse w świetnym stanie, a moje osobiste samopoczucie dobre. Znałam Boga lepiej i przekonałam się, że On pochyla się nade mną. Rok później moja przyjaciółka przeprowadziła się, aby stać się częścią tego samego kościoła, w którym byłam, narodziła na nowo i została napełniona Duchem Świętym. A ja wydałam swoją pierwszą płytę.
Musimy się ocknąć i zobaczyć, że przeszkody, którym stawiamy czoła są tylko czymś, co ma nas rozpraszać. Są jak najbardziej realne, a ich celem jest zepchnięcie nas z właściwej drogi oraz spowodowanie, abyśmy byli zniechęceni i w końcu zrezygnowali. Nieprzyjaciel chce, abyśmy zarzucili nasze przeznaczenie i odeszli od Boga. Będzie ci mówił kłamstwa typu: „Bóg cię opuścił, Bóg ma cię dość, jesteś zdany na siebie, nikogo nie obchodzisz, jesteś do niczego”. Jeśli zaczniesz słyszeć tego typu głosy, to bądź dobrej myśli, bo oznacza to, że robisz, co należy i jesteś na dobrej drodze! Twoim zadaniem jest iść naprzód i nieustannie wierzyć Bogu. Masz pozostać wierny Bożemu powołaniu nad swoim życiem oraz wierny ludziom, których Bóg postawił wokół ciebie. Chociaż tego nie widzisz, Bóg już szykuje dla ciebie coś dobrego. To może być odpowiedź na twoje modlitwy, jakiś przełom czy życiowa okazja.
Gdy Bóg jest z tobą, daje ci powodzenie nawet w najtrudniejszym okresie twego życia.
Spójrz na życie Józefa, który stał się niewolnikiem i znalazł się w więzieniu. Ludzie, którzy mieli nad nim władzę, zauważyli, że Józef wyróżniał się, gdyż był z nim Bóg. A więc nawet w tym trudnym okresie Józef pozostał wierny Bogu. Przeszedł przez szkolenie, które było ważne z punktu widzenia przyszłych wydarzeń w jego życiu. Gdy nadszedł odpowiedni czas, przypomniano sobie o Józefie i został zabrany do pałacu faraona. Bóg nigdy nie opuścił Józefa i zawsze z nim był. Darzył go powodzeniem niezależnie od okoliczności, robił to ze względu na wierność Józefa.
Bóg wspierał Józefa we wszystkim, przez co przechodził i przywrócił mu to, co utracił. Gdy Józef po latach widząc swoich braci, nie był przepełniony gniewem i goryczą. Bóg odbudował jego relację z rodziną i złączył ich na nowo. Bóg uczynił dla Józefa wszystko, co obiecał mu na początku. Był z nim przez cały czas i nigdy go nie opuścił. Gdy Józefa wrzucono do studni, sprzedano w niewolę czy zamknięto w więzieniu, było wyciągnąć takie wnioski. Lecz to nie były oznaki tego, że Bóg go opuścił. Były to tylko próby wiary Józefa, a ten się nigdy nie poddał. Natomiast jasne sygnały, że Bóg faktycznie był z nim cały czas, to: przychylność, awanse, zaopatrzenie oraz wzrost w darze proroczym.
Słowo Pana dla ciebie na ten tydzień to: nie bój się, Bóg jest z tobą. Obudź się i ogłoś to: „Bóg jest ze mną, a ja jestem z Bogiem”. Sytuacje, którym stawiasz czoła są doczesne, lecz Bóg jest wieczny. On jest Panem, który ma moc wybawić. Być może spotkają cię nieprzyjemne sytuacje, ale nie jesteś sam. Bóg jest z tobą, aby cię poszerzyć, dać wzrost i nauczyć żyć przez wiarę. On kształtuje twój charakter i wywiera presję ze względu na twoją przyszłość. Szlifuje cię jak diament i przygotowuje do wielkości. Zatem stój pewnie na Jego obietnicach, a zobaczysz wspaniałe zakończenie. Czekają na ciebie marzenia, pragnienia twego serca i plany, które Bóg ma dla ciebie.