Polecamy
Integralność (30 kwietnia, 2022 10:36 am)
Nowość wydawnicza: Finansowe IQ (29 maja, 2020 6:02 pm)
Premiera Głosu Przebudzenia (6 marca, 2020 11:58 am)
Nowość wydawnicza: Boży niezbędnik (14 grudnia, 2018 7:06 pm)

Jak to się robi w Finlandii cz. II – zmiana serc

8 czerwca 2013
Comments off
1 795 Odsłon

Tekst: Pirjo Valtanen, pastor Jyvaskyla City Church

Bóg formuje swoją armię, ale tylko od podstawy naszych serc zależy, czy się znajdziemy w pierwszych szeregach, czy… nie zauważymy nawet zbiórki.

Mój mąż Esko i ja w latach dziewięćdziesiątych zeszłego wieku, czyli zanim założyliśmy kościół w Finlandii, wiele podróżowaliśmy, zwłaszcza po byłym związku Radzieckim. Jako osoby zaangażowane we wprowadzanie kościołów na właściwą ścieżkę duchowego rozwoju widzieliśmy wspaniałe dowody Bożego działania, między innymi w Estonii. Pracowaliśmy również w Izraelu, pomagając w aklimatyzacji świeżo przybyłym Żydom z różnych państw. Jeszcze wcześniej służyłam jako misjonarka, zarówno we Wschodniej, jak i Zachodniej Europie. Wiem zatem, jak wygląda życie kościoła. To, co znajduje się za zamkniętymi drzwiami ludzkich serc, widziałam, usługując setkom ludzi w naszym mieście. I przekonałam się, że właśnie zmiany serc potrzebujemy, ponieważ tego chce od nas Jezus – zmienionych ludzi prowadzących do zmiany innych.

Naszym pragnieniem jest wyrywanie z życia chrześcijan wszystkich rzeczy, które nie zostały tam zasadzone przez Niebiańskiego Ojca. Nie wszyscy mają jednak ochotę doświadczać Bożej prawdy, woleliby raczej pozostać w nurcie chrześcijaństwa „pobłogosław mnie”, słuchać proroctw o tym, jak wielkie powołanie ma dla nich Bóg, i upadać na podłogę podczas każdej nadarzającej się modlitwy.

Kiedy w 1996 roku do naszego narodu przyszła fala odrodzenia, natychmiast w nią wskoczyliśmy. Choć Bóg się pośród nas manifestował, entuzjazm dla Jego działania szybko opadł, ponieważ ludzie nie byli odpowiednio przygotowani na Boże Słowo. Od tej pory za cel życia postawiliśmy sobie zmianę atmosfery duchowej w naszym narodzie. Najpierw zaczęliśmy od kopania studni żywej wody dla nas samych, wiedzieliśmy bowiem, że nawet najwspanialsza woda przyniesiona przez podziemną rzekę z innego miejsca niedługo pozostanie życiodajna, jeżeli studnia, z której się ją czerpie, jest brudna i pełna ciemności. Oczyszczenie studni to może nie najłatwiejsza, ale jedyna droga do tego, aby móc czerpać żywą wodę i przynieść do narodu prawdziwe przebudzenie.

Bóg podczas tego czasu przygotowania dokonał ogromnych zmian w życiu każdego w nas, a przez to również naszego całego kościoła. Jak wielką radością jest dla pastora widzieć ludzi uwalnianych z jarzma, w którym żyli latami, i wytrwale idących do przodu! Widzimy, że bez odpowiedniego przygotowania nic naprawdę wielkiego po prostu nie może się wydarzyć. Jeśli prześledzimy przebudzenia na świecie i w Europie, zobaczymy, że przed każdym z nich był czas przygotowania. Im dłużej to przygotowanie trwało i im wyższą cenę chcieli płacić wierzący, tym większe i bardziej trwałe były owoce przebudzenia.

Wypowiedzieliśmy wojnę temu wszystkiemu, co powstrzymuje ludzi przed poznaniem żywego Boga. Wiemy, że wiatr przebudzenia jest już gotowy, aby swym powiewem porwać Europę, i nie chcemy przegapić momentu, gdy to się stanie. Nie mamy zamiaru zadowalać się miłym charyzmatycznym błogosławieństwem, już je widzieliśmy – niczym fale, które przychodzą i odchodzą. Chcemy zobaczyć ogromne przebudzenie dotykające każdego miasta w naszym kraju. A przede wszystkim pragniemy oglądać ludzkie serca zmienione przez Chrystusa, ponieważ  tylko z takich serc może płynąć Boże życie i rozlewać się na innych. Wierzymy, że armia czasów końca została powołana i wzrasta, by w stoczyć zwycięską bitwę pod wodzą samego Pana.

Tags

Comments are closed.