Chcę podzielić się z Wami czymś, co ostatnio pulsuje we mnie i mam nadzieję, że również w Waszym życiu okaże się żywą prawdą. Wierzę, że podczas kiedy będziesz czytał poniższy tekst, Bóg udzieli Tobie tchnienia życia i sprawi, że Twoje serce zapłonie dla Niego.
Jak wiemy, Jezus jest Bogiem, ale jest także Synem Bożym. Jezus jest każdym słowem wychodzącym z ust Boga, to On wnosi światło do naszych ciemności. Na początku był Bóg i od wieków jest tym samym Bogiem. On nigdy się nie zmienił i możesz liczyć na jego wierność zarówno dziś, jak i jutro. Bóg tak umiłował nas, swoje stworzenie, że nigdy z niego nie zrezygnuje.
Pamiętajmy, na początku ziemia była pełna chaosu oraz ciemności, zanim Bóg wypowiedział słowa „Niech stanie się światłość!”. Moce ciemności i królestwo ciemności panowały. Ziemia była terytorium naszego wroga. Dominował strach, chaos, nieład oraz zniszczenie. Kiedy przyszedł Bóg, wszystko się zmieniło. W pierwszym rozdziale Księga Rodzaju czytamy, że Duch Boży unosił się nad powierzchnią ziemi. Jego chwała pokrywała ziemię, a gdziekolwiek się nie poruszył, tam przychodziło Królestwo Boże. Przynosił pokój, porządek, jedność, życie oraz uzdrowienie. On unosił się nad ziemią, jak troskliwa kwoka otula swe pisklęta. Ten obraz może wydawać się zabawny, ale tak właśnie jest.
Bóg od początku miał plan, jak przemienić ciemność w światłość.
Zaprojektował scenariusz wydarzeń, który przyniesie porządek oraz przemieni wszystko to, co było złe w dobre. Bóg przemówił, a rzeczy się pojawiły – nie musisz rozumieć tego w kontekście naukowym – musisz uwierzyć. Pośród jego dzieł, koroną stworzenia są ludzie, aby być „jak Bóg”. Zostali stworzeni na terytorium wroga, aby stać się czcicielami Boga. Nie tylko po to, by go wielbić, ale także by mieć głęboką, intymną relację z Nim. Nie stworzył nas w niebie, bo dużo większą chwałę odbierze od słabych istot, które wiedzą, jak Mu oddawać cześć tu, na ziemi. Gdybyśmy zostali powołani do istnienia w niebie, majestat władcy wszechświata nie byłby należycie uhonorowany na ziemi.
Kiedy Adam i Ewa zgrzeszyli, Bóg miał plan, by ich ratować. On jest dobrym Ojcem i chce z nami przebywać. Pragnie, byśmy byli Jego ludźmi, a sam chce być naszym Bogiem. Dlatego też Jezus został obdarzony imieniem „Emanuel”, czyli: „Bóg z nami”. Religia naucza ludzi, że Bóg chce być daleko od nas i jest zawsze na nas zły. To nieprawda.
Bóg chce być blisko nas i pragnie, byśmy byli blisko Niego. Gdybyśmy mogli zajrzeć w głębię naszego serca, zobaczylibyśmy, że jest w nas tęsknota, aby być blisko Boga. On umieścił to pragnienie w nas celowo, byśmy mogli go szukać i znaleźć. Gdyż Bóg wcale nie jest daleko, jest w zasięgu Twojej ręki.
Musisz tylko zacząć pragnąć Go bardziej, niż pragniesz jakichkolwiek innych rzeczy.
On jest tym, którego potrzebujesz i tylko On potrafi zaspokoić Twoje pragnienia.
Król Dawid powiedział „Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże” (Ps. 42:2). Król Dawid miał te same pragnienia co my i był w stanie połączyć się z Bogiem. Jeżeli on potrafił to zrobić, to i Ty możesz!
Pomimo, że Bóg nie był tym, który popełnił błąd w ogrodzie Eden, to On sam wziął na siebie odpowiedzialność, aby przywrócić porządek. Osobiście pojawił się na ziemi, aby stać się naszym zbawieniem. Wiesz, co oznacza imię Jezus? W języku hebrajskim oznacza „Zbawca”. Jezus był Bogiem na ziemi, Emanuelem, naszym Zbawicielem.
W ziemskiej służbie Jezusa widać, że objawiał ludziom Królestwo Boże, dotykał każdego z nich zbawieniem. W Betlejem dziecko narodziło się dla nas, ten syn jest dany ludzkości i to jest najwspanialszy prezent, jaki moglibyśmy tylko otrzymać.
Dziś, jeżeli wszędzie widzisz trudności, w Twoim sercu króluje zamęt, zmagasz się z problemami zdrowotnymi, dopada cię depresja albo stan Twoich finansów jest daleki od wyobrażeń, mam dla Ciebie dobrą nowinę. Jeżeli wezwiesz imienia Pana Jezusa, On Cię usłyszy i odpowie. Uniesie Cię nad ciemnością, aż ta zmieni się w światłość, podźwignie cię z popiołów, zniszczy Twoich wrogów i wprowadzi pokój do Twojego życia.
Bo jest Bogiem, który jest blisko, jest pośród nas.
Modlę się o to, abyś dziś oddał stery swojego życia Jemu, a Jego pokój zapanuje w Twoim życiu. Wówczas wróg, który jak zwykle szuka w Tobie ofiary, będzie roztrzaskany, a Twoje serce na nowo połączy się z Bogiem i poznasz moc Jego miłości.